sobota, 18 sierpnia 2012

MoonLightCoffee - Columbia Supremo

I oto pierwsza kawa jaką próbuję - Columbia Supremo. Kawę od razu po otworzeniu można poczuć w całej kuchni. Ten piękny aromat zawdzięcza swojej świeżości, gdyż data wpalenia otrzymanej 16.08 kawy to 11.08, więc ma ona zaledwie kilka dni. Kawę zaparzyłam tradycyjnie, bo według mnie tylko w ten sposób najlepiej uwalnia swój aromat i smak.
Kawa ta o lekkim posmaku czekolady, z domieszką orzecha najbardziej smakowała mojej mamie. Dodatkowo dały się w niej wyczuć orientalne przyprawy, za którymi moja mama przepada. Jeśli chodzi o mnie smakowała mi jak najbardziej, nie jest zbyt mocna. Dla mnie w sam raz, ale wiadomo, że to co smakuje jednemu niekoniecznie posmakuje komuś innemu. Jednak najlepszą dla mnie kawą spośród tych, które dostałam jest inna, ale o niej napiszę w kolejnych postach.
Na stronie MoonLightCoffee odkryłam tajemnicę tego wyjątkowego smaku i aromatu. Otóż Columbia Supremo uprawiana jest w północno - zachodniej części Kolumbii, na wysokich wzgórzach. Tam też zbierane są jedynie największe ziarna, dzięki czemu kawę cechuję delikatna kwaskowatość.
Kawę można kupić na stronie MoonLightCoffee w cenie 40 zł za 500g. Dodatkowym atutem jest możliwość wyboru postaci kawy, tj. ziarna lub kawa mielona. Jest w czym wybierać, więc na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.

3 komentarze:

Paulina K. pisze...

To cieszę się, że zasmakowała ;)

Ona pisze...

To ja poprosze filiżaneczkę ;)) Bo wygląda na aromatyczną ;))

Unknown pisze...

Zapraszam ;)